Wstęp do opowiadań

Dobry wieczór wszystkim. Ostatnio pisałem, że przebywam w szpitalu, ale wszystko dobrze. Nawet jestem już w stanie pisać na laptopie, ale wrócę do domu dopiero za kilka dni. Jedzenie jest tu zjadliwe, ale i tak mam tu sporo jedzenia z domu. Do kroplówki nie jestem już podpięty, co mnie raduje. Ostatnie badania będę miał jutro. Dowiedziałem się tu co znaczy przysłowie "Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie". Dostałem od moich znajomych dużo życzeń, a nawet mnie
odwiedzili, ale wracając do opowiadania.
Jest to wstęp do opowiadań, które mam zamiar zamieszczać.




Wstęp
Ludzie dobierają się w mniejsze lub większe grupy. Łączą je cechy charakteru, zainteresowania, czy też więzy krwi. Nawet w najliczniejszych stowarzyszeniach, jego członków  łączy przynajmniej kilka cech- żądza władzy, chciwość, wrogość do kogoś, poczucie humoru, dobroczynność, a nawet sympatia do innej osoby.  Przez takie typowe ludzkie zachowania zdaje nam się, że osoby, które nie posiadają żadnej wspólnej cechy z inną, nie są w stanie współpracować, a nawet spędzić więcej czasu ze sobą. Każdy, kto tak myśli jest w wielkim błędzie.
Czym bardziej cechy ludzkie są różnorodne, tym konwersacja jest bardziej zróżnicowana i interesująca, ale odmienność jest coraz mniej powszechną i lubianą cechą- pożądane jest dostosowanie się. Jednak przez to, że większość  osób woli się zmienić, aby dołączyć do popularnej grupy, coraz trudniej znaleźć osobę, która jest szczera i pokazuje swoje prawdziwy „Ja”. Według niektórych  ludzi szansa na spotkanie dwóch osób o przeciwnym nastawieniu do życia i charakterze jest minimalna.
Pewnego roku, w jednej z dzielnic Warszawy, urodziła się dwójka dzieci. W dwóch różnych dniach, porach roku, miesiącach. Byli przeciwieństwami już od pierwszych dni. Mijali się jak tysiące innych ludzi, ale nieświadomie spotykali się prawie każdego dnia. Aż w końcu w pewną jesień, dwa różne charaktery przeszły przez próg jednej sali lekcyjnej, nieświadomi, że zbliżał się czas ich rozmowy – tej, na którą los czekał wiele lat.
Co może oznaczać kolejne spotkanie tej samej dwójki ludzi? Nikt tego nie wie. Każdy człowiek mija dziennie tysiące ludzi, spośród których każdy tworzy własną długą i emocjonującą historię. Gdy dwie osoby, o interesującej przeszłości się spotkają, splotą swe historie, w opowieść, która zadziwi setki, a może nawet tysiące osób.
A czy ciebie pochłonie  historia tej dwójki ludzi o tak skrajnych osobowościach?

Udostępnij ten post

9 komentarzy :

  1. to zależy co Pikutorialu opowiesz o tej dwójce

    OdpowiedzUsuń
  2. To ty narysowales *.* ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, pod obrazkiem znak (0) jest linkiem do strony, z której wziąłem grafikę.

      Usuń
  3. Genialnie napisane, bardzo wciagajace i takie prawdziwe :D Mam nadzieje ze bedziesz kontynuowal to opowiadanie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. i ja też czekam, co dalej nastąpi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najnowszy post pojawi się w okresie środa-sobota

      Usuń
  5. Wstęp jest bardzo ciekawy i wciągający. Mam nadzieję, że kiedyś napiszesz książkę. Niewiele osób potrafi wymyślić chociażby początek opowiadania. Swoją drogą życzę Ci jak najwięcej zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Początki są właśnie najgorsze...
      Książkę może napiszę w przyszłości, kto wie?
      Dziękuję za życzenia.

      Usuń

Prosiłbym o dodawanie komentarzy związanych z tekstem.

Moje Życiowe Opowiadania © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka