Moje życie- Czyli dlaczego Moje Życiowe Opowiadania

Ten post będzie poświęcony mnie i mojemu blogowi. Mam nadzieję że go nie zignorujecie. 

Jest to pierwszy raz kiedy piszę tak otwarcie o sobie i o tym co robię/

Zacznę od lekkiego tematu, jakim jest nazwa mojego bloga, która pewnie kogoś zainteresowała. Wytłumaczę każde słowo. Moje- oznacza, że wszystko na blogu jest w moim wykonaniu, jeśli nie, informuje was o tym. Życiowe- Tę część najtrudniej mi wyjaśnić. Chciałem opowiedzieć w niektórych opowiadaniach anonimowo o moim życiu. Jednak większość opowiada, które tu publikuje, powstają przez moją osobowość. Czasem jestem pesymistą, histerykiem, realistą, pesymistą, a innym razem marząc, układam sobie całe życie. Obraz ten nie raz mi się najpewniej zmieni, ponieważ nie wiem, co będzie dalej i co będę robił w przyszłości. Opowiadania- ten fragment nazwy jest najbardziej oczywisty. Oznacza, że na blogu pojawiają się głównie opowiadania.

Ta część będzie dla mnie bardzo trudna do napisania. Najpewniej w trakcie pisania nie raz ją przerwę lub się załamię, ale muszę o tym napisać.
Od kilku lat pragnę odkryć swoje własne powołanie, ponieważ zawsze marzyłem o tym, żeby ludzie mnie zapamiętali. Nie chcę być jednym z milionów szarych ludzi, których żywoty nic nie znaczą. W rodzinie także jest tak, że za kilka pokoleń nikt nie będzie mnie pamiętał. Dlatego zawsze chciałem zostać kimś sławnym, jednak nie tak, jak wiele gwiazd, którym udało się dzięki znajomościach. Pragnę zostać kimś o własnych siłach. 
Jednak jak miałbym stać się sławnym? To pytanie dręczyło mnie od dawna. Najpierw starałem się wykluczyć rzeczy, w których nie jestem dobry. Wykluczyłem karierę muzyczną, ze względu na brak jakichkolwiek umiejętności muzycznych, w tym rytmu. Potem była kolei sportu. Powinienem ten sposób od razu wybić sobie z głowy. Od urodzenia mam wadę nóg, przez co nie radzę sobie dobrze w większości dyscyplin sportowych. Zostały mi 2 drogi. Sztuka i pisarstwo. Oba sposoby wydawały się dobre, puki nie zobaczyłem braku większego postępu w rysowaniu, więc spróbowałem pisarstwa, co była strzałem w dziesiątkę. Tworzenie własnych historii rozwinęło mi skrzydła. Wiem, że jeszcze nie jestem w tym świetny, ale się staram się coraz bardziej rozwijać, dlatego proszę o pokazywanie mi moich błędów. Jeśli chodzi o rysowanie, pogodziłem się, że nie mam talentu, ale wciąż próbuję coś rysować.
Znacie ten moment, kiedy wszyscy mówią, żeby być sobą? Ja nie potrafię być sobą. Nie znam siebie. Przy ludziach zachowuję się za każdym razem inaczej. Nie wiem, jaki jestem naprawdę. Uważam, że moja prawdziwa osobowość jest nawet dla mnie tajemnicą. Inaczej opowiadam rzeczy różnym ludziom. Tak samo różnie mówię o swoich zainteresowaniach, Mało osób wie o mojej pasji do twórczości Ricka Riordana. Często się udzielam na grupach poświęconych jego twórczości, ale i tak niewiele osób, które znam osobiście, wie o tym. Nie wiem, co powiedzą o tym, że ja Katolik czytam książki związane z różnymi wierzeniami dawnych cywilizacji.


Chcielibyście, bym częściej o sobie pisał?

Udostępnij ten post

9 komentarzy :

  1. Oczywiście, im częściej tym lepiej - i dla czytelników i dla SEO :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesteś bardzo odważny nie wielu ludzi jest w stanie tak po prostu o Sobie pisać :) Podziwiam ! Jeśli chodzi o błędy to wydaje mi się , że popełniasz powtórzenia słów np w zdankiu . staram się staram się coraz bardziej . Niby mała , rzecz a wybija człowieka z transu czytania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz dopiero to zauważyłem, ale pisząc pochłonęły mnie emocje.

      Usuń
  3. Przed publikacją zawsze sprawdzaj tekst kilkakrotnie, bo nawet taki kwiatek jak "puki" Ci się trafił. Ale nie zrażaj się! Najważniejsze że tworzysz, wyrażasz siebie, robisz to, co kochasz... :) Powodzenia w rozwoju!

    OdpowiedzUsuń
  4. Pisz, bo może pisanie pomoże Ci odnaleźć siebie. Nie jesteś zły, tylko zagubiony.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jednak i pisanie Ci nie wychodzi. Szukaj dalej.

    OdpowiedzUsuń
  6. A dzień dobry :) Przeczytałam sobie kilka opowiadań i chcę ci powiedzieć, że chyba idziesz dobrym tropem.
    Co do tego wpisu- sporą część tego co napisałeś mogłabym dopisać do siebie... Myślenie o przyszłości to spora część mojego życia. Wiem, że nic w nadmiarze nie jest dobre ale marzycielowi trudno nawet trochę przystopować :D W temacie bycia zapamiętanym to rozumiem cię trochę. Mam dość podobnie. Tyle, że nie chcę wynaleźć lekarstwa na raka ani dostać Nobla. Chcę, żeby odpowiednia grupa ludzi o mnie kiedyś pamiętała. Może nie kilka pokoleń w przód ale powiedzmy, że jedno albo dwa XD Ale co o takich tam może wiedzieć osóbka która chce zarobić tylko tyle żeby wystarczyło na kolejną podróż? Chyba nic. Tak, nie mam ambicji ale chcę być po prostu jako dobra, trochę zakręcona osoba. Po wielu godzinach myślenia doszłam do tego. Tego jaki jest "mój sens".
    Ale się rozpisałam! W każdym razie radzę ci od czasu do czasu wyłączyć wewnętrznego filozofa w głowie i się wyłączyć (Nie wiem, posłuchaj muzyki?)
    Sukcesów w pisaniu życzę :)


    (Jak nuda kogoś dopadnie to Pssst Ja też mam bloga ^-^ http://czarnyzeszycik.blox.pl/html)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło było czytać twój komentarz. Ciesze się, że ludzie jeszcze potrafią się rozpisywać, a nie ograniczać się do jednego zdania. Dziękuję także, za to, że był on szczery.

      Usuń

Prosiłbym o dodawanie komentarzy związanych z tekstem.

Moje Życiowe Opowiadania © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka