Kiedyś usłyszałem pytanie, dlaczego piszę na blogu, a nie na Wattpadzie.
W tym poście wyjaśnię, dlaczego piszę na blogu, a nie na Wattpadzie, oraz podam wady i zalety obydwu stron.
Blogger – darmowy serwis blogowy stworzony w roku 1999 przez Pyra Labs a następnie przejęty i rozwijany przez Google w 2003. Zsynchronizowany z serwisem Picasa Web Albums[1]. Blogi użytkowników widoczne są najczęściej w domenie blogspot.com.
-Wikipedia
Wattpad - jest darmową stroną i aplikacją umożliwiającą publikowanie i czytanie książek innych użytkowników za darmo.
Zacznijmy od tego, że to mój drugi blog, a poprzedni założyłem na Bloggerze, nie znając jeszcze wattpada. Tą drugą stronę znalazłem dopiero kilka miesięcy temu.
Zacznijmy od podstawowych różnic. Na bloggerze zakładasz coś na wzór strony. Możesz modyfikować prawie cały wygląd strony, poza górnym paskiem nawigacyjnym. Blogger jest tak zrobiony, że wygląd strony zrobionej przez początkującego (o ile jest zrobiona estetycznie) może zachęcić czytelników, a osoba bardziej doświadczona może pobawić się gadżetami lub zmieniać kod HTML. Z kolei wattpad pod tym względem jest ograniczony. Nie można nic zmieniać, poza okładką książki.
Na wattpadzie zawsze można udostępnić opowiadanie przez odpowiedni przycisk, co na bloggerze można zrobić, tylko jedynie, jeśli twórca doda taką opcję, czego ja nie zrobiłem. Dodatkowo na prostszej stronie można dawać gwiazdki, czyli coś jakby polubienia. Jeśli chodzi na bloga, można dać Facebookowego lajka albo + na google +.
To by było na tyle jeśli chodzi o różnice.
Ja wybrałem bloggera (a raczej nie zmieniłem go na Wattpada), ponieważ daje większą swobodę i jest ciekawszy w obsłudze. Jest też drugi ważniejszy powód. Na blogu mogę publikować różne rzeczy, jak na przykład takie teksty jak ten. Wattpad raczej nie pozwala na coś takiego.
Podsumowując, wattpada polecam osobą, dla których liczy się tylko pisanie i nie chcą się bawić w prowadzenie strony. Bloga radzę tym, którym zależny na czymś więcej i lubią pisać nie tylko książki i opowiadania, a na przykład swoje rozmyślenia, co bardzo mi się podoba.
Czy zrobiłem dobrą kolejność? Macie jakieś rady?
Zacznijmy od podstawowych różnic. Na bloggerze zakładasz coś na wzór strony. Możesz modyfikować prawie cały wygląd strony, poza górnym paskiem nawigacyjnym. Blogger jest tak zrobiony, że wygląd strony zrobionej przez początkującego (o ile jest zrobiona estetycznie) może zachęcić czytelników, a osoba bardziej doświadczona może pobawić się gadżetami lub zmieniać kod HTML. Z kolei wattpad pod tym względem jest ograniczony. Nie można nic zmieniać, poza okładką książki.
Na wattpadzie zawsze można udostępnić opowiadanie przez odpowiedni przycisk, co na bloggerze można zrobić, tylko jedynie, jeśli twórca doda taką opcję, czego ja nie zrobiłem. Dodatkowo na prostszej stronie można dawać gwiazdki, czyli coś jakby polubienia. Jeśli chodzi na bloga, można dać Facebookowego lajka albo + na google +.
To by było na tyle jeśli chodzi o różnice.
Ja wybrałem bloggera (a raczej nie zmieniłem go na Wattpada), ponieważ daje większą swobodę i jest ciekawszy w obsłudze. Jest też drugi ważniejszy powód. Na blogu mogę publikować różne rzeczy, jak na przykład takie teksty jak ten. Wattpad raczej nie pozwala na coś takiego.
Podsumowując, wattpada polecam osobą, dla których liczy się tylko pisanie i nie chcą się bawić w prowadzenie strony. Bloga radzę tym, którym zależny na czymś więcej i lubią pisać nie tylko książki i opowiadania, a na przykład swoje rozmyślenia, co bardzo mi się podoba.
Czy zrobiłem dobrą kolejność? Macie jakieś rady?
Na blogerze mogę do woli edytować tekst. Dodawać gadżety, obrazki itd. O Wattpadzie dowiedziałam się dosłownie wczoraj i pomysł wydał mi się ciekawy, ale już pierwsze wejście na stronę odstraszało. Nic nie mogłam znaleźć. Całkowicie anty intuicyjny interfejs. Do tego przy kopiowanym tekście pozamieniało mi znaki, powstawiało jakieś cuda, a co drugą literę w wyrazie robiło dużą. Próbowałam coś poprawiać, ale to było istne wariactwo i spasowałam. Brak ładnego profilu użytkownika. Wszystkiego trzeba długo szukać. Ogólnie z Wattpadem jestem na nie. Choć przyznam, że koncepcja stworzenia takiego portalu jak facebook dla pisarzy amatorów, była by niezła, gdyby ktoś to dobrze przemyślał. Sama raczej się za to nie zabiorę nie mam pojęcia jak stworzyć portal. GRaficznie nie byłoby problemów, ale programowanie w htmlu to nie moja działka.
OdpowiedzUsuńMuszę się z tobą zgodzić, na szczęście wersja mobilna jest już lepsza.
UsuńTekst ma prawie rok, ale i tak się wypowiem xD
OdpowiedzUsuńOsobiście na wattpada wpadłam jakiś miesiąc temu, a raczej dowiedziałam się o jego istnieniu. Jedyne co mi się w nim podoba to spora rzesza odbiorców. Jest znacznie więcej aktywnych grup o wattpadzie niż o bloggerze i ludzie rzeczywiście się tam udzielają. No dobra, podoba mi się jeszcze gwiazdkowanie i ta cała lista najpopularniejszych tytułów. Ale to drugie też nie jest zbyt dobrze zrobione. Większość opowiadań, które znajdują się najwyżej na liście są naprawdę bardzo słabe, a wybiły się na schematach, albo naprawdę złym pisaniu, z którego ludzie zwyczajnie się śmieją. Sama nie zdecydowałam się przenieść na tę platformę, ale słyszałam wystarczająco dużo złego o niej - chociażby ciągłe problemy z dodawaniem notatek, zmienianie liter, czy znaków, dodawanie akapitów czy spacji i to zarówno na wersji komputerowej jak i mobilnej.
Chociaż mnie osobiście najbardziej odrzuca wygląd strony. Jestem fanem ciemnych witryn i okropnie mnie boli fakt, że nie mogę w żaden sposób zmienić wyglądu strony.
Ja również dodam parę groszy, bo kilka blogów prowadziłam w przeszłości, a jakiś czas temu zdecydowałam się założyć wattpada.
OdpowiedzUsuńFakt, blog daje nam większą możliwość, jeśli chodzi o wygląd strony, zwiększając przy tym szansę, że czytelnika zaciekawi szata graficzna i skusi się przeczytać jakiś rozdział. Na WP (nie będę pisać całej nazwy) odpowiednikiem tego jest okładka. Można zobaczyć, jakie opowiadania cieszą się największa popularnością i stworzyć okładkę w podobnym stylu.
Edycja tekstu, stosowanie pauz dialogowych i akapitów na blogu nie stwarza żadnego ryzyka. Na WP niestety tekst się rozjeżdża i nie wiem, co jest tego przyczyną. Być może nie powinno się używać shift+enter. Tekst przy pisaniu wygląda OK, dopiero po opublikowaniu nagle się okazuje, że kilka dialogów jest blisko siebie, a kolejny jest odstęp dalej. Tam, gdzie powinien być odstęp wraz z akapitem, to go nie ma, za to pojawia się w miejscu, w którym tego nie planowaliśmy... Wygląda to okropnie i bardzo chaotycznie, pomimo tego że chcieliśmy przecież zastosować się do zasad przyjętych w Polsce. Wiem, że opowiadania w języku angielskim mają nieco inne zasady i może stąd cały ten problem. Po prostu strona skupia się na tych anglojęzycznych krajach albo coś :).
Uzyskanie zainteresowania na blogu jest nieco kłopotliwe. Wyszukiwarka google nie zawsze pokaże naszego bloga. Trzeba raczej wziąć sprawy w swoje ręce i zacząć się reklamować, przy czym pamiętając o tym, że nie może to być bezczelny spam. Trzeba przeczytać to, co autor napisał, skomentować i ewentualnie dopiero wtedy zaprosić do siebie. Mnie to męczyło. Nie miałam czasu na czytanie X blogów. Jakiś czas temu stwierdziłam, że założę bloga i umieszczę na nim opowiadanie pisane w zeszycie (było to w grudniu 2016) i sprawdzę czy w ogóle ktoś zajrzy, ktoś przeczyta. Cisza. Jakieś tam wejścia jednorazowe były, no ale co mi z tego? Bodajże w grudniu zeszłego roku postanowiłam przenieś je na WP. Pomijając fakt, że 2 pierwsze rozdziały jakimś cudem były prywatne, a 3 publiczny, to gdzieś pod koniec stycznia pojawił się pierwszy zainteresowany. Skorygowałam ten fakt, dokończyłam brakujące rozdziały i na dzień dzisiejszy jest ponad 600 odsłon i 37 gwiazdek (rozdziałów jest 10), kilka osób dodało je do swojej biblioteki. Wiem, to nie są szałowe statystyki, ale nie reklamowałam się nigdzie, nie komentowałam "hejo, wbij na moje opcio", po prostu wstawiłam i sobie było. I ktoś je czyta. I jestem z tego faktu zadowolona, że WP daje szansę rozpowszechniania Twojej opowieści bez jakiegokolwiek zaangażowania ze strony autora.
Właśnie ten mały eksperyment przekonał mnie do tego, by skupić się na WP (choć nie piszę już często. Ostatnio jakoś mnie tak znowu wzięło). Mogę sobie coś tam nabazgrać, co siedzi mi w głowie i za jakiś czas prawdopodobnie znajdzie się czytelnik. Podoba mi się takie rozwiązanie. A gdybym była bardziej aktywna w społeczności WP, to rezultaty byłyby zapewne o 100% skuteczniejsze. Jeśli więc komuś zależy na niskiej popularności (ale mimo wszystko jakiejś tam popularności) przy niskim wkładzie własnym, to polecam WP. A zresztą, czemu by nie publikować tu i tu :)? Sami zobaczycie, co w Waszym przypadku jest lepsze i co bardziej się sprawdza.
Jak już wcześniej ktoś napisał: interfejs na WP jest rzeczywiście mało intuicyjny. Można się pogubić. Ja jednak korzystam ze standardowych opcji, nie bawię się w jakieś rozszerzone biblioteki, lektury, archiwa itd. Coś mi się podoba to po prostu dodaje do biblioteki i tyle. Dziwię się, że tego nie upraszczają, bo chaos tam taki, że hej.